Co by nie mówić, niezależnie od wszystkiego Mustang to jedna z największych ikon motoryzacji. Nikt nie powinien się obrazić za ustawienie tego pony cara w jednym rzędzie wśród takich legend jak Porsche 911, Fiat 500 czy Mini (te z lat ’60 rzecz jasna). Pierwsza generacja debiutująca w 1964r. powstała jako odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na niewielki i niedrogi samochód o sportowym charakterze wynikające z potrzeb rynku (dorastające pokolenie urodzonych po II Wojnie Światowej).

W prezentowanym egzemplarzu z drugiego roku produkcji wykonaliśmy kompletny układ wydechowy składający się z kolektora wydechowego, środowej sekcji w wersji nierezonowanej (bez tłumika środkowego) oraz końcowej sekcji układu wydechowego w wersji aktywnej. Elektrycznie sterowana klapa pozwala na dostosowanie samochodu do potrzeb – można wyciszyć samochód lub podgłośnić i czerpać jeszcze większą przyjemność z jazdy. Układ wydechowy został zakończony estetyczną pojedynczą końcówką z delikatnie pogrubioną ścianką boczną.

Wielu pewnie pomyśli „eeee, czemu nie V8???”. Odpowiedź jest prosta. V8 było dostępne w sprzedaży dopiero od roku modelowego 1967, po drugie czy przy tak fantastycznie brzmiącej rzędowej szóstce potrzeba więcej do szczęścia? Nikt nie wykorzystuje samochodów tego typu do zbijania setnych części sekundy na torze wyścigowym, więc niekoniecznie więcej=lepiej. Auto ma przede wszystkim dawać frajdę z jazdy Właścicielowi – a z tej roli wywiązuje się doskonale.

Złoty polski
Euro