Twórcą pierwszych sportowych samochodów spod znaku skorpiona był Carlo Abarth, austriacko-włoski konstruktor. Marka Abarth powstała dopiero w 1948 roku i zajmowała się ulepszaniem seryjnych aut, głównie Fiatów. Ponad 20 lat później firma Abarth stała się integralną częścią włoskiego kolosa motoryzacyjnego i zajęła się przygotowywaniem wyczynowych wersji dla amatorów rajdów i sportowej jazdy. W latach 90-tych Fiat zapomniał, że gdzieś w piwnicach swojej siedziby w Turynie ma departament Abartha. Przypomnieli sobie o nim dopiero w 2007 roku i reaktywowali markę. Obecnie oferowane są dwa skorpiony stworzone na bazie Fiatów – Abarth Grande Punto i Abarth 500.

Jedną z najważniejszych modyfikacji Abartha w stosunku do odpowiednika spod znaku Fiata jest silnik. Cywilny motor Grande Punto to 1.4 Starjet (95 KM), nieco mocniejszy jest turbodoładowany 1.4 T-Jet, osiągający moc 120 KM. Jednak dopiero powiększenie tej stajni o 35 KM daje w rezultacie moc 155 KM osiąganych przy 5750 obr./min. Jeszcze mało? W najbardziej podrasowanej wersji pakietu tuningowego Esseesse Abarth osiąga moc 180 KM. To wciąż ten sam silnik 1.4! Jednak standardowa moc w Abarcie w zupełności wystarcza do rozpędzenia tego diabelskiego bękarta do 100 km/h w 8,2 sekundy i osiągnięcie katalogowej prędkości maksymalnej 208 km/h. „Kropkę” doprawiliśmy o nierezonowany, sportowy układ wydechowy Baq Exhaust wraz z downpipe. Ten ostatni element został dodatkowo owinięty bandażem termoizolacyjnym. Jak Wam się widzi?