Lekkość, zwinność w zakrętach, napęd na przód oraz strzały z wydechu czterocylindrowego, rzędowego silnika. Te cechy doskonale wpasowują się w klasyczną definicję hothatcha. No tak, ale kolejny samochód nad którym intensywnie pracowaliśmy nie za bardzo chce się wpisać w te wytyczne. Auto na sucho waży ponad 1500kg, cechuje się stałym napędem na 4 koła quattro a pod maską pracuje 5 garów. Okej, FOCUS RS drugiej generacji rzeczywiście ma 5-cylindrowy silnik, lecz nie jest już produkowany – RS mk3 to już niestety 2.3 EcoBoost. Wiele na to wskazuje że opisywany dziś samochód jedyny w swoim rodzaju. Czy zatem RS 3 Sportback drugiej generacji po lificie, to w ogóle hothatch? Minimalistyczny design zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz nie zdradza, z jakim samochodem mamy do czynienia. Co ciekawe, auto jest wyłącznie oferowane w nadwoziu 5d oraz Limousine. Producent nie zdecydował się na sprzedaż wariantu 3d, który z reguły uznawany jest za bardziej sportowy. Jednakże wygląd oraz wyposażenie to mało istotne cechy, na które nie warto tracić czasu. Przejdźmy do sedna. W poliftowym egzemplarzu, pod maską pracuje potężny 5-cylindrowy silniki TFSI o pojemności 2.5 litra o mocy 294 kW (400 KM), z maksymalnym momentem obrotowym 480 Nm o oznaczenia DAZA (VW EA855evo). Ta unikalna jednostka na rynku wielokrotnie zdobywała nagrodę Silnika Roku, w kategorii pojemności od 2 do 2.5 litra. Dzięki sprawnej procedurze startu i bardzo krótkiej zwłoce w zmianie przełożeń, według danych producenta osiąga pierwszą setkę po zaledwie 4,1 sekundy. Przyśpieszanie kończy się dżentelmeńskiej wartości 250 km/h. Już seryjnie samochód brzmi dobrze. Jednak warto pamiętać, iż dobre jest wrogiem lepszego. Brzmienie od razu przywodzi na myśl skojarzenia z widlastą „dziesiątką” z  Lamborghini Huracan czy też Audi R8. Oczywiście nie wkręca się tak wysoko jak wolnossące V10, ale naprawdę ciężko na coś narzekać. W przypadku szerzej zakrojonych modyfikacji, seryjny wydech nie wystarcza. Na zlecenie FROG RACING wykonaliśmy kompletny układ wydechowy do RS 3. Jako jedyni na rynku „upchnęliśmy” downpipe o średnicy 2×2,75″, który zapewni wysoką przepustowość układu wydechowego. Seryjne katalizatory zostały zastąpione kompletem dectów. Środkowa i końcowa sekcja jest zwieńczeniem naszej wzmożonej pracy. W przypadku aktywnego układu wydechowego, w jaki seryjnie wyposażony był ten samochód, nasz produkt został wyposażony w zawory z podstawkami do których przekładane są seryjne silniczki aktywujące daną charakterystykę pracy układu wydechowego. Zapewnia to brak problemów przy adaptacji nowych silniczków oraz pełną współpracę z systemem inforozrywki typu MMI (dynamic/normal). „Truskawką na torcie” są dwie podwójne końcówki przypominające stojące w gamie producenta tuż przed RS 3, czterocylindrowe S3. Po zdjęciu emblematu z tylnej klapy nie jeden mógłby się zdziwić, jak szybkie może być „zwykłe es-trzy”. Podsumowując – czy RS 3 to hothatch? Myślę, że nie. To zmniejszone, kompaktowe RS 6/RS 7 zapewniające równie fantastyczne wrażenia z jazdy, jeszcze lepszy dźwięk silnika i niewiele słabsze osiągi – o ile można o takich mówić w przypadku auta które przyśpiesza do 200 km/h zanim przeczytasz to zdanie. Samochód jest mega podatny na modyfikacje mechaniczne, także wyniki mocy w Stage 3 z „6” na początku nie powinny być zaskakujące. A w dodatku kosztuje zaledwie połowę tego, co jego więksi bracia łącząc to z fantastycznym brzmieniem samochodów za milion polskich złotych. Okazja jedyna w swoim rodzaju? Wszystko na to wskazuje, że tak! Kompletny układ wydechowy, podobnie jak i jego składowe, dostępny W NASZYM SKLEPIE INTERNETOWYM!      
Złoty polski
Euro